O mnie

Moje zdjęcie
Warszawa, Mazowsze, Poland
Po prostu jestem.

niedziela, 30 czerwca 2013

GTWB LXVIII Okno - Dekoracje, gołębie, koty, psy. A gdzie my?

Okno - temat rzeka. Zdjęć okien zebrało mi się bardzo dużo. Małe, średnie, duże, wielkie, zamurowane, z wybitymi szybami, zamalowane. W notce postanowiłem zaprezentować okna nastrajające optymistycznie, wywołujące uśmiech pomijając okna, z których emanuje smutek i przemijanie.
Niektóre budynki w tej notce zasługują na obszerniejszą prezentację, jednak zachowując tematykę akcji skupiłem się na ekspozycji okiennej.
Zgodnie z tytułem najpierw dekoracje.

Jedyne okno nocne. Tak naprawdę to nie była jeszcze noc (godz. 17:05).
Warszawa, Śródmieście, Stare Miasto, ul. Kapitulna - 2013.01.20

Cztery zdjęcia tego samego obiektu, który właściwie cały jest jednym wielkim oknem. To już historia, ostatni dzień SMYK-a w budynku zasługującym na obszerniejszą prezentację.
Warszawa, Śródmieście, Al. Jerozolimskie - 2013.06.11

Widok od strony ul. Kruczej.

Okno z bardzo ciekawego miejsca. W okresie okupacji hitlerowskiej powstała w tej okolicy (prawdopodobnie) baza paliwowa. Pobliski staw Kozia Górka został wykopany przez jeńców radzieckich. Od kiedy tylko pamiętam, mówiliśmy z kumplami - jeziorko Bałki.
Okno na zdjęciach znajduje się w budynku, który obecnie jest siedzibą teatru Akt, będącego bardzo ciekawą jednostką kulturalną, zasługującą na odrębny opis.
Warszawa, Praga Południe, Olszynka Grochowska, ul. Łaziebna - 2013.06.16

Pozostałe okna, oprócz jednego, znajdują się w budynkach mieszkalnych.
Żabka na szybie.
Warszawa, Praga Południe, Grochów, ul. Dobrowoja - 2013.06.17

Poniższe okno wystąpi w tej notce jeszcze raz, w całkiem innej kategorii.
Najpierw żyrafa w kategorii "dekoracje".
Warszawa, Praga Południe, Grochów, al. Jerzego Waszyngtona - 2013.06.21

Tuż obok okno z całkiem innym motywem.
Aniołek i schowany lew.
Warszawa, Praga Południe, Grochów, al. Jerzego Waszyngtona - 2013.06.17

Aniołek jako istota wyposażona w skrzydła, bywa odwiedzany przez inne skrzydlata stworzenia.
Aniołek i gołębie.
2013.03.19

Poniższe zdjęcie odbiega od schematu zdjęć nastrajających optymistyczne, jednak uznałem, że warto je zaprezentować.
Okno, miejsce po oknie i okienko dla gołębi.
Warszawa, Śródmieście, ul. Szara - 2012.02.29

Kolej na ostatnie okno, które nie należy do budynku mieszkalnego. Altanka śmietnikowa.
Warszawa, Bemowo, ul. gen. Waleriana Czumy - 2013.04.27


Czas na koty. Zdecydowanie dominują w tej notce.
Poniżej kot w oknie kolejnego budynku zasługującego na dokładniejszą prezentację (ostańca dawnego Gocławia).
Warszawa, Praga Południe, Gocław, ul. Busolowa - 2012.03.03

Puszysty obserwator podwórka.
Warszawa, Praga Południe, Grochów, al. Jerzego Waszyngtona - 2013.06.01

Typowy dachowiec, podwórzowiec. W tym przypadku - parapetowiec.
Warszawa, Praga Południe, Grochów, ul. Kirasjerów - 2013.06.07

Kot pełniący odpowiedzialne zadanie. Strażnik butów.
Warszawa, Praga Południe, Grochów, al. Jerzego Waszyngtona - 2013.06.01

Dla odmiany, pełny koci relaks.
Warszawa, Praga Południe, Grochów, ul. Dobrowoja - 2013.06.17

Na kolejnych zdjęciach znowu nastąpi przejście pomiędzy kategoriami, tym razem z kotów na psy.
Warszawa, Praga Południe, Grochów, al. Jerzego Waszyngtona - 2013.06.17

Czas na zdjęcie przejściowe.
Okno z kotem jest tym samym co powyżej. Obydwa okna należą do tego samego pokoju. Widoczni w oknach mieszkańcy żyją tam sobie "jak pies z kotem" :-). Często widuję całą trójkę równocześnie, niestety nigdy nie udało mi się uchwycić tego na zdjęciu.
2013.05.29

Witryna sklepowa to też okno.
Warszawa, Praga Północ, ul. Stalowa - 2013.05.12

Poniższe okno już raz wystąpiło w tej notce w kategorii "dekoracje" - "Żyrafa".
Następne zdjęcia są starsze, żyrafa oraz kwiaty pojawiły się niedawno. Od tej pory, ta ciekawa świata istota już nie może tak dokładnie przyglądać się przechodzącym obok okna.
Warszawa, Praga Południe, Grochów, al. Jerzego Waszyngtona - 2012.07.25

Czas na okno widziane od środka budynku. Jeden z moich strażników.
Warszawa, Praga Północ, Nowa Praga, ul. Stalowa - 2011.03.17

Zgodnie z tytułem notki były już dekoracje, gołębie, koty i psy. A gdzie my?
W dawnych latach, kiedy większość czasu spędzałem z kumplami na osiedlowym podwórku, matki wyglądały przez okna, starając się w miarę możliwości pilnować naszego bezpieczeństwa. My natomiast, najlepiej bawiliśmy się kiedy mogliśmy znaleźć się poza możliwościami obserwacyjnymi naszych matek. Współcześnie, tak jak bardzo rzadko widuję bawiące się na podwórku dzieci, tak też wyludniły się okna okolicznych budynków.
Często kiedy wychodzę na spacer z psami, moja mama wygląda przez okno jak za dawnych czasów. W tym roku, za kilka tygodni skończy 90 lat.
Warszawa, Praga Południe, Grochów, al. Jerzego Waszyngtona - 2013.06.06

Codziennie widzę mnóstwo ciekawych okien, w których można wypatrzeć frapujące elementy, nadające oknom charakter.
Te, które zaprezentowałem w notce to tylko niewielka ich część.




Nie wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa. W powstanie tej notki zaangażowały się moja żona i córka - jest to widoczne w podpisach na zdjęciach.

12 komentarzy:

  1. No to przede wszystkim najlepszego dla mamy. W szczególności zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, w imieniu mojej mamy oraz swoim.

      Usuń
  2. Zebra na parapecie mnie zainspirowała. Żabka w sumie też. I fajnego masz psa! Żałuję, że mój obecny tryb życia nie pozwala na trzymanie czworonoga, tylko by się bidul męczył. Może jak się zestarzeję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - zebra. Widuję to okno codziennie, a nigdy nie przyjrzałem się dokładnie, co to za zwierzę. Nawet na zdjęciach :-). Inna sprawa, że to chyba jednak jest jakaś krzyżówka zebry z żyrafą :-).
      Kiedyś dokładniej zaprezentuję moich czworonożnych strażników. Jeden z nich trafił do mnie w nietypowy sposób.

      Usuń
  3. Bardzo ładne 9385638958645 zdjęć. Rozczulił mnie czajnik, przerobiony na doniczkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posiadam jeszcze 10000000000000000000000000000001 takich ładnych zdjęć. :-)
      Właśnie się zastanawiam, czy nie zwiększyć liczby publikowanych zdjęć w kolejnych notkach akcyjnych. :-)

      Usuń
  4. Tak jest - najlepszego dla Mamy! A poduszeczkę pod łokcie mama ma? Wypatrzyłem takie na Śląsku - tam wszystkie tzw. 'babcie-Ślązaczki' mają taką grubą poduchę w oknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziękowania za życzenia. Odpowiedzi w kwestii poduszeczki udzielę w niedługim czasie. :-)

      Usuń
  5. Widzę, że skupiłeś się na tym, co stoi/leży w oknie, a nie na samych kształtach okien. Ciekawe podejście (inne, niż moje).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okno jako okno, wraz z całym budynkiem jest elementem stosunkowo stałym. Stwierdziłem, że postaram się pokazać coś bardziej ulotnego.

      Usuń
  6. Mścisław w oknie :) love it

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do którego zdjęcia odnosi się ten komentarz? :-)

      Usuń