Warszawa, Praga Południe, Grochów, Park Znicza - 2012.02.20
Nie tylko ludzie lubią zimowe zabawy - ślizgawki, zjazdy z górek itp.
W Parku Znicza wypatrzyłem entuzjastę takich zabaw.
Najpierw ocena otoczenia i przygotowanie do startu.
Start.
Rozbieg.
Przyspieszenie...
... i ziuuu - z górki na pazurki. I to dosłownie na pazurki. :-)
Psy lubię za tę ich wieczną chęć zabawy i pocieszną durnotę ;)
OdpowiedzUsuńMiałem ich trzech, w każdym z nich inna krew (dosłownie). Niestety, przedwczoraj (21.II) najstarszy z nich (20 lat) przeszedł na drugą stronę tęczy. ;(
UsuńNarty mu trzeba było założyć :)
OdpowiedzUsuńTrafna uwaga. Na ostatnim zdjęciu widać psi telemark na przednich łapach :-).
UsuńTen pies to bestia. Ta rasa gdyby była wielkości Doga, to by ciężko było przeżyć na osiedlu. Te psy są bardziej złe niż jadowite węże. Ja wam to mówię.
OdpowiedzUsuńMam podobne spostrzeżenia. Do moich psów głównie takie "bzdyle" startują. Jest jednak jeden wyjątek. W jednym z moich psów zakochała się właśnie taka mała sunia.
UsuńTakie trochę półdiablę wenecki ;)
OdpowiedzUsuńW budynku gdzie mieszka moja mama, jedna z sąsiadek miała takie "cudo". Był to najbardziej słyszalny pies w tym budynku :-).
UsuńU mnie sąsiedzi mieli taką szczekaczkę. Tylko moje psy były gorsze, ale też nie paszczały takim sopranem ;)
UsuńNie jestem psem, ale doskonale go rozumiem :-)
OdpowiedzUsuńPrzyglądałem mu się z zazdrością. Ech, gdyby ta górka była większa :-).
UsuńSą tutaj tacy w internecie co mają cechy tego Yorka.
OdpowiedzUsuńNe tylko w internecie. W realu też. :-)
Usuń