Warszawa, Ursynów, Pyry, ul Sarabandy - 2010.02.15
W Królestwie Lodu czyli - czyli: Warszawa, Ursynów, Pyry.
Podczas jednej z wypraw natrafiłem w Warszawie na bardzo trudne do pokonania formacje lodowe...
Już myślałem, że nie uda mi się wydostać z tej lodowej pułapki. Ale, na szczęście przypomniałem sobie, że można zmienić ustawienie ZOOM-u...
Przypomniałem też sobie, że można wszystko zobaczyć własnymi oczkami :-). I oto co zobaczyłem. Niestety - to co widać, "zobaczył" mój aparat. :-(
Dałem kilka większych kroków i oswobodziłem się z tego "Lodowego Królestwa".
Dziękuję wszystkim, którzy zaglądali tu w czasie mojego "netowego" niebytu.
O, w mordę!!! Znaczy się, żyjesz! Świetnie - mam nadzieję, że już oswobodziłeś się z lodowego królestwa i że częściej będziesz zaglądać na swojego własnego bloga ;-)
OdpowiedzUsuńTwoje zdrowie!
Żyję. Marcinie - obiecuję Ci, że kiedy nie będę żył (może to być trudne) dam Ci znać. (i jaką tu wstawić emotkę?)
OdpowiedzUsuńŁojej... No nareszcie odzew z Twojej strony... Myślałem, że już bloga przestałeś prowadzić a jednocześnie zapominając o zamknięciu go na kłódkę :D Miło, że powróciłeś do świata żywych. :)
OdpowiedzUsuńJa tam liczę po cichu, że następny wpis szybciej niż w wakacje...
OdpowiedzUsuńciekawa perspektywa spojrzenia na lód:-)
OdpowiedzUsuń