Jedno z moich ulubionych drzew na terenie Warszawy. Za każdym razem kiedy koło niego (właściwie pod nim) przejeżdżam, mam wrażenie, że najpierw mnie żegna a potem gdy wracam, że mnie wita. Właśnie ze względu na to drzewo, wypuszczając się poza Warszawę ul. Patriotów wracam tą samą drogą. To trochę tak jakbym chciał mu pokazać, że wracam cały i zdrowy, nic złego po drodze mi się nie przytrafiło.
2009.05.01 - widok w stronę Józefowa.

2010.11.03 - widok w stronę Falenicy.


Sosna zwyczajna (Pinus sylvestris) - jak dla mnie to ta sosna wcale nie jest taka zwyczajna :-).