O mnie

Moje zdjęcie
Warszawa, Mazowsze, Poland
Po prostu jestem.

wtorek, 5 kwietnia 2011

Ostatni EW51

Warszawa, Praga Południe, Olszynka Grochowska 2006.09.24
EZT (Elektryczny Zespół Trakcyjny) EW51 posiadał przedwojenne oznaczenie E-91. Nie będę się szczegółowo rozpisywał o historii tych składów, ponieważ w Internecie można wszystko to znaleźć.
W latach 70-tych bardzo często jeździłem z Rembertowa do Wesołej i z powrotem. No i czym jeździłem? Właśnie EW51. Skład, który stoi na Olszynce, odwiedzam bardzo często. Biorąc pod uwagę, że jest to konstrukcja przedwojenna, serce mi pęka, jak można było doprowadzić do takiej dewastacji. Zdaję sobie sprawę, jak wysoki byłby koszt renowacji całego składu. To nie jest tramwaj czy autobus - to cały skład. Jednak myślę, że warto go reanimować.
Na tym zdjęciu moja gębusia jest nieostra, i dobrze, to nie ja jestem główną treścią tego zdjęcia.

Może ktoś wie, do czego służył ten pikuś pod oknami?

Czy graficiarze nie mogliby sobie odpuścić takich staruszków?
I jeszcze jedno - proszę zwrócić uwagę na klasę - trójka!

EW51 a z prawej strony młodsi koledzy :-) .

Wejście do kabiny maszynistów. Jak widać, to miejsce stało się śmietnikiem. Szkoda.

EW51 - pozostałości po rozrządzie elektrycznym w wagonie silnikowym.

Dziury w podłodze są tak wielkie, że widać koła.

Tyle zostało w środku. A można było zachować oryginalny wystrój.

Wycieraczki "napędzało" się ręcznie. Tak jak w wagonach tramwajowych "K". Wypustki widoczne na poziomie dachu, to uchwyty dla chorągiewek z okazji świąt państwowych. Pamiętam, jak 1-go maja, 22-go lipca powiewały w trakcie jazdy. Być może, nie raz jechałem tym składem.

Ten skład jest eksponatem Muzeum Kolejnictwa. Na bocznicę został odstawiony w stanie kompletnym. Pamiętam jak w środku były jeszcze oryginalne siedzenia. Rozrząd elektryczny też był bardziej kompletny. Złomiarze (i nie tylko) zrobili swoje.
W maju zeszłego roku (2010) chciałem zrobić kolejne zdjęcia. Niestety - zostałem wyproszony przez ochronę. Jedyny plus to, że panowie z ochrony byli bardzo uprzejmi. Nie zawsze tak jest.
Zdjęcia sygnowane są "Wisienka". Zrobiła je moja żona.