O mnie

Moje zdjęcie
Warszawa, Mazowsze, Poland
Po prostu jestem.

sobota, 8 października 2011

Sezon na Misia

Warszawa, Praga Południe, Kamionek - 2007.04.29

Na początku lat 90-tych ub. stulecia, na warszawskich torach tramwajowych zrobiło się bardzo kolorowo. Stało się tak za sprawą reklam umieszczanych na wagonach tramwajowych. Pierwsze reklamy, które zaczęto umieszczać na tramwajach (i autobusach) nie pokrywały powierzchni okiennych pojazdów. Później zaczęto stosować reklamy na całych powierzchniach zewnętrznych pojazdów KM. Ograniczało to dostęp światła dziennego do wnętrz pojazdów i utrudniało pasażerom widok z okien. Po licznych protestach, zrezygnowano z reklam całopowierzchniowych. Jak w każdym innym przypadku, tak i w tym, nie brakowało zwolenników i przeciwników. Mi, w większości przypadków, podobały się wagony z reklamami (było kilka reklam szpecących tramwaje).
Na zdjęciach wagon typu 116Na/1 nr.tab 3007. Wagony tego typu, ze względu na kształt otrzymały ksywkę U-boot.
ul. Jana Zamoyskiego

ul. Grochowska

Na zdjęciach wagon "w reklamie" filmu Sezon na Misia.
Teraz krótkie wspomnienie.
W latach 70-tych ub. stulecia (nie pamiętam dokładnie kiedy) dwa wagony typu 13N dostały "nowe ubranka". Był to skład dwuwagonowy (nie pamiętam numerów taborowych), pierwszy wagon pomalowano na żółto, drugi na zielono (tak przynajmniej ja to zapamiętałem). Skład ten bardzo często widywałem na linii 24.
Natomiast w drugiej połowie lat 70-tych w dwuwagonowym składzie wagonów typu 105Na (też nie pamiętam numerów taborowych) zamontowano w przedziałach pasażerskich zielone świetlówki. Ten skład najczęściej widywałem na linii 22. Stosunkowo szybko zmieniono je na "normalne". Skład ten wieczorem wyglądał nawet fajnie, jednak dłuższa nim podróż powodowała zmęczenie oczu. Ponadto pasażerowie w takim oświetleniu wyglądali bardzo "niezdrowo". :-)
Dodam jeszcze, że oczywiście musiałem się przejechać zarówno kolorowymi 13stkami jak i 105tkami z zielonymi świetlówkami. :-)

4 komentarze:

  1. Jak dla mnie U-booty są jeszcze znośne, chociaż to takie trochę śmieszne wagony... Co do reklam na autobusach czy tramwajach nic nie mam. Denerwowały mnie takie reklamy siatkowe - z zewnątrz nie było tego widać, ale w środku pojazdu widać było i jak się w to wpatrywałem to w końcu oczy zaczynały mnie boleć.

    Swinga byś pokazał :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Swingi też w końcu u mnie się pojawią. zauważ Robercie, że nie pokazuję wagonów tramwajowych w typowo klasyfikacyjny sposób. Zawsze jest to jakby przy okazji. Stozłomki - krzesło na wiadukcie Mostu Poniatowskiego, brak torów na Kasprzaka, parówki i delfiny - Guma na Pradze, jamnik - szare malowanie, berlinki - głównie nocne prace torowe, hipolit - ostatni zjazdowy. Teraz U-boot w dawnej reklamie. Jeżeli trafię na coś ze Swingami (a już mam pomysł), wtedy się tu pojawią.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja tęsknię za czerwonymi tramwajami i autobusami z syrenką...

    OdpowiedzUsuń