O mnie

Moje zdjęcie
Warszawa, Mazowsze, Poland
Po prostu jestem.

czwartek, 22 lipca 2010

APL 315

Warszawa, Praga Północ, Michałów, ul. Łomżyńska - 2009.11.07

"APL – młody, urodzony już w Federacji Rosyjskiej, mieszkający dziś w ukraińskiej Odessie twórca street artu. Jest mrocznym i tajemniczym artystą z szerokiego ukraińskiego kolektywu FAT315. Uliczne malarstwo zaczął na początku XXI wieku, uwielbia podróże, wagony towarowe i ciemne katakumby rodzimego miasta. Artysta niebanalny, trudny w odbiorze dla konserwatywnego społeczeństwa, któremu graffiti kojarzy się z wandalizmem lub amatorstwem. Dzięki współpracy z Natalią Uziębło, organizatorzy przekazują APL’owi do pomalowania fasadę przy Łomżyńskiej 27. Tym działaniem, jak mówią, zaczynają walkę o warszawskie fasady, walkę z poprawnością i przewidywalnością mainstreamowego street artu. Po spektaklu proponowany jest spacer po śladach artysty do Galerii [v]iuro w Warszawie, na wernisaż wystawy.
Inauguracja ściany z działaniem publiczności:
17 lipca 2009 roku o godzinie 20:00
03-436 Warszawa, ul. Łomżyńska 27"
Źródło informacji: http://news.o.pl/2009/07/16/apl-maluje-warszawa

Od siebie jeszcze dodam, że wnikliwi "przeglądacze" znajdą na muralu kolorowe plamy. Następnego dnia, mural został obrzucony jajkami (i chyba woreczkami z farbą), albo odwrotnie - woreczkami z farbą (i chyba jajkami) :-). Stało się to za wiedzą i zgodą autora dzieła. Była to część tworzenia tego dzieła.

4 komentarze:

  1. Nie za bardzo rozumiem tej akcji z jajkami, ale ja w ogóle z założeniami sztuki współczesnej się mocno rozmijam. Walka "z poprawnością i przewidywalnością mainstreamowego street artu" = eeeeee???

    OdpowiedzUsuń
  2. Aha, prośba - nie mogę znaleźć nigdzie tutaj Twojego maila, więc jakbyś mógł, rzuć się na mojego: aureus.pisciculus@gmail.com dzięki

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać się nie spodobało ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Marcin: No cóż, autor tak sobie wykombinował i tak było. A walczyć można "ze wszystkim". :-)

    @lavinka: Dzieło może się i nie podobało, ale rzucanie jajkami - na pewno. :-)

    OdpowiedzUsuń